fbpx
+48 609 729 082 [email protected]

Co dalej z naszym związkiem? To pytanie zadaje sobie wiele par, kiedy opada uczucie zakochania, pojawiają się różnice, a może też rozczarowanie i zawód. Czy to ten/ta jedyna? A może jednak to była zła decyzja i ta wymarzona „druga połówka” gdzieś tam na mnie czeka…?

To czego doświadczasz to normalna kolej rzeczy, teraz właśnie nadszedł czas pracy nad sobą i nad związkiem – a jeśli teraz zrezygnujecie to prawdopodobnie historia powtórzy się w kolejnej relacji. A więc – jak pracować? Popatrzmy na trzy ważne rzeczy w relacji, a więc na komunikację, bliskość i intymność. Jeśli mamy dobrą komunikację, to jej wynikiem jest bliskość, która z kolei otwiera drogę do prawdziwej intymności. Ale co to znaczy i jak nad tym pracować?

Zacznijmy od komunikacji – żeby mówić drugiej osobie o tym czego ja chcę i czego potrzebuję to muszę to najpierw sam/a o sobie wiedzieć. Muszę być w kontakcie ze sobą żeby czuć i wiedzieć co czuję, a potem na tyle oswoić własne emocje żeby Ci o tym powiedzieć – żeby nie bać się mówić. Ale po drodze może blokować mnie to, czego nauczyłem/łam się od własnych rodziców – to jak oni się komunikowali czy jak radzili sobie z własnymi emocjami. Warto sobie uświadomić schematy z własnego domu rodzinnego ponieważ w sytuacji stresu będziemy je automatycznie odtwarzać. Również ważne są nasze doświadczenia z dzieciństwa, wszystkie większe i mniejsze przekroczenia czy nadużycia – jeśli wtedy coś zawstydzało czy bolało to naturalnie nie chcemy do tego wracać i dziś możemy się od tego odcinać, żeby nie czuć. Warto też przyjrzeć się swoim przekonaniom na temat bliskości i seksu – skąd je mam? Co jest moim punktem odniesienia – własny dom rodzinny, filmy – jakie?

Czyli – najpierw jest komunikacja mnie ze mną samą/samym, dopiero kiedy wiem co czuję i czego chcę mogę to przekazać drugiej osobie. Testem dla komunikacji są sytuacje trudne, kiedy obydwoje jesteśmy w emocjach, kiedy się nie zgadzamy. Wtedy pomaga umiejętność mówienia o sobie (czuję.., potrzebuję…, nie chcę…) zamiast wytykania czy oskarżania drugiej osoby (bo ty zawsze…). Ważne jest też usłyszenie partnera/rki bez zaprzeczania, oceniania czy przekonywania. Zróbcie sobie miejsce na to żeby się nawzajem usłyszeć, a nie róbcie z tego pojedynku na argumenty. Ktoś kiedyś mądrze powiedział: „Czy chcesz mieć rację czy relację?”.

Bliskość jest wynikiem dobrej komunikacji, takiej gdzie czuję, że mnie słyszysz i szanujesz (co nie musi znaczyć, że się ze mną zgadzasz). W pełnej szacunku bliskości jest miejsce na emocje, nie zawsze te łatwe. Wiem, że mogę je wyrażać a ty mnie usłyszysz i pozwolisz mi mówić. Wiem, że przy tobie mogę być sobą a ty mnie nie ocenisz. Kiedy mamy taką bliskość emocjonalną naturalnie pojawia się też bliskość fizyczna, przytulenie, spojrzenie, pieszczota kiedy mijamy się przy robieniu kawy, czy siadamy razem przy telewizorze. Ten rodzaj fizycznej bliskości nie jest od razu zaproszeniem do seksu. Jest to raczej ten rodzaj czułości który podtrzymuje i karmi relację, daje poczucie bliskości i szczęścia które tak często tracimy jako dorośli.

No i wreszcie, kiedy mamy komunikację i bliskość to naturalnie możemy wejść w intymność, ale taką dojrzalszą niż ta na początku związku. Jeśli na tym etapie coś nie zagra to wtedy możemy sobie o tym powiedzieć, zamiast używać argumentów „powinna to już o mnie wiedzieć”, albo „powinien się domyślić”. Taka intymność to więcej niż nagość czy seks z początku związku. Do tego rodzaju bliskości prowadzą zaawansowane warsztaty pracy z parą. Jeśli natomiast Tobie trudno jest budować relacje intymne, albo macie kłopoty z komunikacją i budowaniem bliskości – zapraszam do kontaktu, bo tutaj mogę pomóc.