W trudnych i kryzysowych momentach istnieją w nas zasoby, z których możemy korzystać, mamy potencjał by wzrastać i odzyskiwać równowagę. Do tego potrzebna jest więź i relacja, podobnie jak dziecko, które w relacji z matką uczy się siebie i kształtuje obraz świata. Więź terapeutyczna, czyli relacja terapeuty i klienta, to główny czynnik leczący, na którym opieram moją pracę. Wszystkie techniki i narzędzia których będę używać przyniosą efekty w oparciu o tę więź.

W gabinecie spotykam się z tobą, z twoją historią zapisaną w emocjach oraz w ciele, czego najczęściej nawet nie jesteś świadoma/y. Czasami będziemy pracować „z głowy”, czasem z odczuciami czy emocjami, czasem z sygnałami z ciała. Sięgam wtedy po metody tj.: eksperyment, pracę z objawami somatycznymi, pracę z treścią snu, czy technikę EMDR. Skorzystamy z nich w momencie, gdy wyrazisz swoją gotowość.

Moje praca polega na tym, by zwiększać Twoją samoświadomość: skąd biorą się trudności? Jakie są Twoje potrzeby? Co uniemożliwia lub utrudnia ich zaspokojenie? I oddanie Ci wyboru żebyś mógł/mogła zdecydować  co chcesz z tym zrobić.

„Odkrycie, że moje emocje i myśli są ważne, tylko dlatego i aż dlatego, że pochodzą ode mnie i to wystarczy, by pozwolić sobie na ich zrozumienie, przeanalizowanie i akceptację było dla mnie sukcesem psychoterapii. Zawsze czułam się zaopiekowana, a stworzona atmosfera i przestrzeń sprawiały, że mogłam bardziej wnikliwie przyglądać się swoim emocjom”.    Kinga

W trakcie rozwoju czasami dzieje się tak, że dziecko napotyka trudność, która go przerasta i musi sobie jakoś z nią poradzić. Jeśli opiekun nie daje mu wsparcia dziecko samo uczy się sposobów jak sobie poradzić. Te sposoby, będące kiedyś najlepszą możliwą odpowiedzią na daną trudność, zaczynają nas ograniczać kiedy przechodzimy na kolejne etapy rozwoju.

Jeszcze gorzej dzieje się kiedy spotyka nas traumatyczne doświadczenie, które przekracza nasze możliwości zintegrowania go. Emocjonalny „zapis” tego wydarzenia nie łączy się z myśleniem, nie da się go przepracować „z głowy”. Tu bardzo przydaje się EMDR  i cierpliwa praca nad od-traumatyzowaniem tego wspomnienia.

Pracując z tym co bolesne i trudne, nie zapomnimy o tym co działa, czyli o zasobach, do których można sięgnąć by wprowadzać i utrwalać zmianę. A same zmiany, czyli nowe sposoby ekspresji i zachowania, ćwiczymy w gabinecie abyś mogła/mógł wprowadzać je do swojego życia.

„Spotkania z Anią pomogły mi spojrzeć na siebie z dystansu, spojrzeć oczyma moich bliskich, zrozumieć, że nie zawsze trafnie oceniam ich zachowanie, czy intencje. Przede wszystkim jednak nauczyłam się, że kochać siebie, mieć uważność na siebie nie jest egoizmem, jest czymś absolutnie dobrym i koniecznym,  żeby móc kochać innych. Tylko z ciepłego, kochającego serca może wyjść ciepło i miłość.”  Jola

W moim odczuciu Gestalt oraz EMDR dobrze się uzupełniają. Gestalt pomaga zintegrować głowę z ciałem (czuciem) i uczy budowania relacji z sobą i innymi. EMDR pomaga docierać do traumatycznych urazów i zamieniać je na neutralne wspomnienia.

Zapraszam Cię na pierwsze spotkanie – konsultację, nawet jeśli nie masz pewności, że to z czym przychodzisz nadaje się do terapii. Po rozmowie podejmiesz decyzję czy poruszane przez nas tematy, to kierunek, w którym chcesz podążać. I czy pragniesz takich zmian.

„Terapia jest dla mnie jak poszukiwanie bezpiecznej przystani w czasie sztormu negatywnych emocji. Jest szansą na zrozumienie siebie i naukę metod pomagających radzić sobie z tym, co sprawia mi problem.” Julia

„Terapia jest dla mnie jak kompas na drodze życia. Dzięki niej mogę obrać cel dokąd zmierzam i dowiedzieć się jak mam poradzić sobie z trudnościami napotkanymi na drodze”. Sylwia